Czesanie kota - co zrobić, by stało się przyjemnością
Większość kociarzy najbardziej kocha koty za ich indywidualizm. Odważne i nieśmiałe, łagodne i charakterne… Spektrum kocich charakterów jest chyba nieskończenie szerokie. Stosunek kotów do codziennego czesania zawiera więc mnóstwo różnorodnych reakcji: od zachwytu i „zmuszania” opiekuna, by nie przestawał czesać ulubionej części ciała, przez znoszenie zabiegów z udręczoną miną, po uciekanie na sam widok szczotki. Niestety (lub stety) czesanie kota jest jednym z elementarnych zabiegów pielęgnacyjnych, z którego lepiej nie rezygnować. W zależności od rodzaju sierści koty potrzebują czesania od „co jakiś czas” po nawet dwa razy dziennie. Dlatego dobrze jest poznać sztuczki, które sprawią, że nawet najbardziej sceptyczny mruczek przekona się, że czesanie może być nawet fajne.
Spis treści
- Struktura sierści kota
- Czemu czesanie kota jest ważne
- Czego używać do czesania kota
- Jak zachęcić kota do czesania
- Najczęściej popełniane błędy podczas pielęgnacji sierści pupila
Struktura sierści kota
Sierść kota składa się w większości przypadków z podszerstka i włosa okrywowego. Podszerstek ma miękką strukturę, często jest też słabo napigmetowany. Jego rolą jest ogrzanie pupila – dlatego zimowa sierść kota zazwyczaj jest bardziej obfita, a na wiosnę kot linieje, pozbywając się zbędnego już podszerstka, który tylko przeszkadzałby podczas upałów. W przypadku kotów niewychodzących różnica między sierścią zimową i letnią może być bardzo subtelna lub nawet niezauważalna, a kot traci mniejsze ilości martwego podszerstka w miarę stałych ilościach przez cały rok. W zależności od rasy koty mogą mieć bardzo obfity lub minimalny podszerstek.
Włos okrywowy jest mocno napigmentowany. Może mieć różną strukturę – od miękkiej, przez twarde, grube włosy, a nawet śliskie i wodoodporne. W przypadku ras kotów, które ukształtowały się w sposób naturalny, rodzaj sierści jest dopasowany do warunków atmosferycznych panujących w ich ojczyźnie – jak długie, bardzo gęste i wodoodporne futro kotów norweskich leśnych, syberyjskich, czy maine coonów. W przypadku ras ukształtowanych przez człowieka futerko odpowiada ludzkim upodobaniom – persy przez lata były hodowane z myślą o uzyskaniu miękkiej, delikatnej sierści, która jest jednak niezwykle wymagająca pielęgnacyjnie.
W przypadku kotów nagich, czy półnagich czesanie nie jest konieczne, co nie oznacza, że ich pielęgnacja jest mniej wymagająca. Brak ochrony, jaką jest przecież sierść, sprawia, że skóra jest bardzo delikatna i wymaga m.in. systematycznego nawilżania.
Czemu czesanie kota jest ważne
To, jak często kot potrzebuje czesania, zależy w największym stopniu od rodzaju sierści, a w przypadku kotów długowłosych – od podatności na kołtunienie się włosa. Tak naprawdę czesanie u kota to dwie czynności – rozczesywanie kołtunów i wyczesywanie podszerstka. U kotów krótkowłosych wystarczy wyczesywanie podszerstka – włoski są zbyt krótkie, by się plątać i filcować. W przypadku kotów długowłosych koniecznością jest także rozczesywanie kołtunów i filców.
Czesanie kota to nie jest jedynie czynność poprawiająca wygląd pupila. Czesanie kota jest ważne z wielu powodów. W przypadku kotów długowłosych splątana sierść tworzy kołtuny, które mogą powodować problemy dermatologiczne. Skóra pod filcem jest bardziej narażona na atak pasożytów, zapaca się, a w przypadku większych zaniedbań może prowadzić do miejscowego zapalenia skóry.
Równie ważne jest wyczesywanie podszerstka, które dotyczy także kotów krótkowłosych. Wszystko przez kocią higienę – codzienne mycie futerka przez koty sprawia, że połykają mniejsze lub większe (w okresie linienia) ilości martwego włosa. Pojedyncze włoski zbierają się w układzie pokarmowym w kule włosowe, które powodują problemy żołądkowe. By zapobiec powstawaniu kul włosowych (pileobeozarów), można zasiać kotu do jedzenia trawy, która naturalnie oczyszcza układ pokarmowy z kul, czy podawać pasty odkłaczające, lecz najlepiej łączyć odkłaczanie z profilaktyką, czyli wyczesywaniem martwych włosów, zanim zostaną połknięte podczas kociej higieny. Jest to szczególnie istotne podczas linienia, kiedy u niektórych kotów sierść wypada w zastraszających ilościach. W skrajnych przypadkach kule włosowe zagrażają zdrowiu i życiu kota, zapychając dużą część układu pokarmowego – wtedy konieczne jest usunięcie ich chirurgicznie.
Czesanie to doskonała okazja, by sprawdzić stan skóry i sierści pupila. W naturze kota jest ukrywanie słabości, a sposoby komunikowania problemów zdrowotnych bywają na tyle subtelne, że nawet troskliwy opiekun może mylnie zinterpretować sygnały wysyłane przez pupila. Czesanie jest okazją, by upewnić się, że pupil nie ma pasożytów, wysypki, łupieżu, czy uszkodzeń skóry. Podczas czesania możesz też sprawdzić, jak Twój kot reaguje na dotyk w różnych miejscach – czy nie odczuwa bólu, czy tkliwości jakiegoś miejsca, co może świadczyć o rozwijającej się chorobie (a w przypadku kotów wychodzących – o urazie, o którym nie wiedzieliśmy). Jest to też świetna okazja, by pogłębić waszą relację. To czas, który poświęcasz wyłącznie swojemu kotu – może być odprężający dla was obojga.
Ostatni powód, dla którego warto czesać kota, dotyczy już raczej jakości życia z kotem. Choć dla niektórych może wydawać się to prozaiczny powód, wyczesany kot nie będzie pozostawiał sierści w mieszkaniu w takim stopniu, w jakim robi to kot nieczesany. Wbrew pozorom życie z kotem nie musi oznaczać pogodzenia się w fruwającą wszędzie sierścią. Co prawda wyeliminowanie każdego, nawet najmniejszego pojedynczego włoska wydaje się być misją skazaną na niepowodzenie, co nie oznacza, że opieka nad kotem wymaga pogodzenia się z domem pełnym latającej sierści.
Czego używać do czesania kota
Ile kotów i ich opiekunów – tyle opinii na temat najlepszego zestawu do czesania kota. Odpowiednie narzędzia najlepiej jest dostosować do potrzeb i rodzaju sierści. Najprościej mają opiekunowie kotów krótkowłosych – w ich przypadku zazwyczaj sprawdza się miękka szczotka z miękkim włosiem, rękawica lub furminator. Każde z tych akcesoriów ma swoich wiernych fanów i przeciwników. Szczotka z miękkim, najlepiej naturalnym włosiem wyczesuje sierść i ją nabłyszcza – możesz jej też używać codziennie. Rękawica do czesania sprawdzi się u kotów, które linieją bardzo delikatnie – nie jest to najbardziej efektywny sprzęt i nie sprawdzi się w przypadku bardzo gęstej sierści, ale nawet u nich warto spróbować rękawicy w celach relaksacyjnych. Oryginalny furminator jest natomiast złotym graalem opiekunów, którzy chcieliby pozbyć się fruwającego podszerstka jak najdokładniej. Zarówno wersja dla kotów krótkowłosych, jak i długowłosych ma status szczotki kultowej. Czy furminator ma jakieś minusy? Podczas czesania konieczne jest zachowanie delikatności, nie nadaje się on do korzystania codziennego – poleca się go stosować mniej więcej raz w tygodniu, by nie usunąć całego podszerstka.
W przypadku kotów długowłosych przed wyczesaniem podszerstka konieczne jest wyczesanie wszystkich kołtunów i filców. Jedną z najpopularniejszych szczotek do rozczesywania jest klasyczna pudlówka, jednak przy bardzo mocno splątanych kołtunach wcześniej lepiej wstępnie rozczesać je grzebieniem – najpierw z szeroko rozstawionymi zębami, potem z węższymi. W niektórych przypadkach kołtun najlepiej w pierwszej kolejności rozplątać palcami – w cięższych przypadkach pomagają w tym specjalne pudry, czy nawet suchy szampon. Rozczesywanie kota bywa czasochłonne, ale jest konieczne – w przypadku niektórych kotów dwa razy w tygodniu będzie w sam raz, jednak opiekunowie persów często muszą rozczesywać pupila nawet dwa razy dziennie. Jeżeli nie ma innej opcji, wyjątkowo uparte kołtuny i filce można rozcinać filcakiem – jeżeli jest jednak taka możliwość, lepiej korzystać z nich ostrożnie. To przyrząd, który warto mieć, lecz radzimy traktować go jako ostatnią instancję w walce o piękną sierść.
Jak zachęcić kota do czesania
W idealnej sytuacji do nowego domu trafia kotek, który od pierwszych dni był przyzwyczajany stopniowo i łagodnie do wszelkich rytuałów pielęgnacyjnych. Rozczesywanie, kąpanie, mycie zębów i obcinanie pazurków są dla niego sprawami oczywistymi i niebudzącymi jakichkolwiek sprzeciwów – potrafią być przecież naprawdę miłe. Jeżeli Twój kot był od maluszka przyzwyczajany do czesania przez hodowcę i teraz czesanie jest dla was obojga przyjemnością – nawet nie wiesz, jak wiele masz szczęścia.
Niestety duża część kotów czesania nie lubi, a nawet reaguje na próby czesania agresją. Bardzo często zdarza się to w przypadku adopcji kotów dorosłych – nie oznacza to, że adopciaki zawsze sprawiają problemu przy czesaniu, jednak w tej grupie zawsze będzie istnieć ryzyko, że kota trzeba będzie nauczyć, że czesanie jest fajne. Nie ma się co dziwić – koty o nieznanym pochodzeniu mogą mieć traumatyczne wspomnienia z kontaktów z człowiekiem lub pierwszy raz zetknąć się ze szczotką. Dlatego warto poznać kilka sposobów, by przekonać pupila, że czesanie może nawet nie jest takie złe.
Przede wszystkim uzbrój się w cierpliwość i dostosuj cele do możliwości kota. W niektórych przypadkach będziesz pracować nad cierpliwością kota podczas czesania, w innych – nad samym zbliżeniem się do ręki trzymającej szczotkę. Pamiętaj, że w tym przypadku ważniejsze od rozczesania kota tu i teraz jest wzbudzenie zaufania i oswajanie go z procesem. Zbyt szybkie próby rozczesania kota, który wyraźnie się boi nie tylko będą raczej nieskuteczne, ale też utrudnią zbudowanie pozytywnych skojarzeń z zabiegiem na przyszłość.
W pierwszym kroku możesz po prostu położyć szczotki w miejscu widocznym dla kota. To, co nieznane może wydawać się groźne, więc możesz zacząć od oswojenia z nimi. Następnie możesz położyć szczotki koło siebie i podawać smakołyki za samą próbę zbadania osobliwych przedmiotów. Później oswój kota z widokiem szczotki w dłoni – za pomocą przysmaków.
W następnym kroku głaszczsz kota i od czasu do czasu dotykasz sierści szczotką – pamiętaj o przysmakach. Staraj się zrelaksować pupila. Dopiero gdy zobaczyć, że czuje się w pełni komfortowo, przejeżdżaj kilka razy szczotką – bardzo delikatnie. Sprawdzaj jednocześnie reakcje pupila. Pamiętaj, by do sesji „treningowych” podchodzić w dobrym nastroju i z dużą porcją empatii dla pupila, dla którego oswojenie się z czesaniem jest bardzo trudne. Jeżeli wyczuje zdenerwowanie z Twojej strony, będzie spięty i gotowy, by bronić się przed nieznanym zagrożeniem.
W skrajnych przypadkach konieczne może okazać się ogolenie kota (choćby częściowo w miejscu kołtunów i dredów) oraz praca u podstaw z behawiorystą.
Najczęściej popełniane błędy podczas pielęgnacji sierści pupila
- Nieregularne pory czesania – koty uwielbiają rytuały, staraj się czesać pupila zawsze o tej samej porze dnia
- Czesanie kota z nastawieniem, że będzie ciężko – koty doskonale wyczuwają emocje opiekuna. Jeżeli czesanie pupila jest dla Ciebie udręką, kot to wyczuje i też może nie być szczególnie zadowolony
- Brak smaczków – jeżeli czesanie przebiega zawsze bez problemów, jest zaakceptowane przez kota jako naturalna część dnia, to smaczki nie są potrzebne. Jeżeli jednak kot nie jest przekonany do tego wymysłu dwunożnych, smakołyki mogą go przekonać, że warto siedzieć grzecznie.
- Zbyt gwałtowne rozczesywanie – szarpanie na siłę kołtunów nie jest miłe, nic dziwnego, że kot chce się bronić.
- Kąpanie nierozczesanego kota – nigdy tego nie rób – woda zacieśni kołtuny.
- Zbyt częste lub/i zbyt intensywne korzystanie z furminatora i filcaka. Furminator i filcak to akcesoria, które mądrze używane mogą naprawdę ułatwić pielęgnację sierści kota. Wymagają one jednak pewnej dozy delikatności i wyczucia, inaczej zamiast wyczesać kota – wydepilujesz go.
Czytaj również: Kot ~ Zdrowie i pielęgnacja
Być może zainteresuje Cię również ten wpis: Zdrowa i piękna sierść, czyli jakie witaminy dla kota wybrać?
Poprzedni wpis: Kaszel kennelowy - objawy i leczenie