Wzbogacanie środowiska kota - sprawdź, jak zrobić to dobrze
Wzbogacanie środowiska kota - na czym polega i czemu jest tak ważne. O kocich potrzebach opowiada nasz ekspert, kocia behawiorystka Jowita Kasprzyk.
Spis treści
- Jak rozpoznać, że środowisko kota jest ubogie?
- Na czym polega wzbogacanie środowiska kota?
- Jakie są korzyści ze wzbogacenia środowiska kota?
- Co powinno znaleźć się w mieszkaniu, by przestrzeń zaspokajała kocie potrzeby?
Jak rozpoznać, że środowisko kota jest ubogie?
Na początek przyjrzyjmy się temu, co siedzi w głowie naszym mruczkom. Wszystkie nasze koty i te rasowe i te zabrane do domu z podwórka mają wspólnego przodka - kota nubijskiego, zamieszkującego obszary ubogie w wodę. W przeciwieństwie do psów, które od kilkunastu tysięcy lat pomagają nam w polowaniu, pilnowaniu stada czy obejścia, koty zostały przez nas udomowione dla jednego celu – łapana gryzoni zagrażających zebranym plonom zbóż. Koty weszły do naszych domów całkiem niedawno, bo około 100 – 200 lat temu. To zbyt krótki czas by dokonała się ewolucja od dzikiego kota do grzecznego kanapowca (tak jak z wilków w chihuahua). Jeżeli tak popatrzymy na nasze koty, przyjrzymy się jak, bogate w bodźce jest życie kotów na podwórku, a jak puste są nasze mieszkania, wówczas wiemy, że czas na zakupy…
Dodatkowo, jeżeli nasze koty chorują na nawracające zapalenia pęcherza, mają problemy z układem pokarmowym, cierpią na alergie, wszystkiego się boją, to na pewno żyją w przewlekłym stresie, którego częstą przyczyną jest właśnie ubogie dla kota środowisko.
Na czym polega wzbogacanie środowiska kota?
Dobre dla kota miejsce do życia, to przede wszystkim przestrzeń, w której kot będzie się czuł bezpiecznie, gdzie będzie mieć kontrolę nad tym co chce zrobić i kiedy. To przede wszystkim bogactwo zasobów, istotne zwłaszcza gdy w domu jest więcej zwierząt (kotów i psów).
Generalnie potrzebami każdego kota są:
- zabawy łowieckie (możliwość zaczajenia się, skoku, upolowania myszki, piórka)
- skuteczne zorganizowanie i oznakowanie terytorium, poprzez system kuwet (mocz, kał) oraz drapanie (jeden drapak czy nawet dwa to za mało), ocieranie się o meble, przedmioty w domu – takie „znaki” tworzą kocią przestrzeń, terytorium
- jedzenie (dobrej jakości, z nieograniczonym dostępem, z utrudnieniami zachęcającymi do polowania, wymyślenia sposobu wydobycia)
- patrolowanie i kontrolowanie terytorium, eksplorowanie (ścieżki nad podłogą, półki, możliwość zobaczenia otoczenia z góry, a wręcz niespiesznej włóczęgi z przystankami, zamyśleniem się, możliwością zmiany kierunku)
- wspinaczka – aktywność potrzebna jak jedzenie czy picie, której często brakuje w domach (firanki szybko wymieniamy na rolety)
- kontakt społeczny – z innym kotem, z człowiekiem (potrzeba lub jej brak)
Gdy w ten sposób spojrzymy na nasze mieszkania, możemy od razu zobaczyć gdzie mamy niedostatek.
Jakie są korzyści ze wzbogacenia środowiska kota?
Koty, które dobrze czują się w mieszkaniu, są odważniejsze, łatwiej im radzić sobie ze stresem (od burzy na zewnątrz po wiercenie wiertarką u sąsiada), są w stanie szybciej zaakceptować zmiany w domu takie jak nowy członek rodziny (dziecko, kot, pies), przeprowadzkę. Są zadowolone, a co za tym idzie – zdrowsze.
W bezpiecznym miejscu są bardziej chętne do kontaktów z innymi kotami, z ludźmi, co na nas ludzi również korzystnie działa. Zadowolony mruczący kot na kolanach, barankujący, rozdający buziaki – kto tego nie pragnie? Kocie mruczenie obniża ciśnienie krwi, widok zrelaksowanego kota działa kojąco po naszym stresującym dniu. Szczęśliwy kot, to szczęśliwy opiekun, a to właśnie emocje opiekuna niesamowicie wpływają na mruczących domowników (zarówno te złe, jak i te dobre).
Co powinno znaleźć się w mieszkaniu, by przestrzeń zaspokajała kocie potrzeby?
Urządzanie kociego domu trwa całe życie, bo warto czasem coś zmienić, dodać, przesunąć, by uatrakcyjnić przestrzeń.
Zaczynając od dobrej jakości jedzenia, które zawsze będzie mieć przełożenie na zdrowie kota (a co za tym idzie – na nasze wydatki u lekarza), warto zadbać również o jego urozmaicenie w zdobywaniu. Zawsze zachęcam, by koty jadły jak najwięcej mokrej karmy, a tą możemy podać w dużych miskach, talerzach lub utrudnić jej zdobycie i wyłożyć na tacki typu „licky mat”. Koty trochę się natrudzą, nim wyliżą całość, ale dzięki temu nie będą się objadać dużą porcją naraz.
Suchą karmę możemy pozamykać w kulach, które będą toczyć po podłodze, aby się wysypała. Można też wykorzystać domowe sposoby jak pudełko po jajkach czy kubeczki po jogurtach, przy których kot musi popracować łapą.
Woda – źródło życia. Niech faktycznie będzie płynącym źródłem, a zatem fontanny. Koty niestety nie są genetycznie zaprogramowane na picie wody (pochodzenie od kota nubijskiego ma tu znaczenie). Większość wody czerpały zawsze z pokarmu. Im więcej w domu fontann, dużych szerokich misek, tym większe szanse, że kot skusi się na łyk wody.
Duże wygodne kuwety, z przyjemnym dla łapek żwirem, tak aby kot mógł wykonać cały swój rytuał szukania miejsca, kopania dołka, sprawdzania zapachu, zakopywania. Jeżeli dodamy do tego bezwzględną czystość w kuwecie (sprzątanie, częste wymiany żwiru, jak i przynajmniej raz w roku kuwety na nową), to mamy pewność, że kot będzie zadowolony.
Kocie drapaki – wysokie (by móc się rozciągnąć) lub poziome, o przyjemnej fakturze, a przede wszystkim stabilne. Dobrze, gdy stoją na styku ze światem zewnętrznym – przy oknach, na balkonach. Kocie drzewka, legowiska – to miejsce obserwacji świata na zewnątrz, ale też miejsce do przebywania blisko nas.
Często niedoceniane w naszych domach – miejsca do wspinania się (już nawet kocięta uwielbiają się wspinać). Ważne, by po wspinaczce można było gdzieś wejść dalej. I tu przechodzimy do istoty kociego poczucia bezpieczeństwa – wszelkich wysokości. To dzięki nim koty tak naprawdę czują się dobrze w naszych domach. Zatem półki, półeczki, schodki, pochylnie, które umożliwią kotom poruszanie się między naszymi meblami – szafami, komodami czy kocimi drzewkami. Dodatkowo tworzymy kolejny metraż, który trzeba zbadać … a nuż trafi się tam jakaś ofiara (kocie przysmaki, miska z jedzeniem). Przeciwdziałamy nudzie, frustracji, stresowi, które koty muszą gdzieś rozładować.
Zabawki – wędki, myszki, piłki porozkładane po całym mieszkaniu, na które można zapolować z ukrycia. Do tego przydadzą się np.: tunele.
Każdy z tych zasobów powinien być powielony kilkukrotnie, zwłaszcza gdy mamy więcej kotów w domu.
Nie zapominajmy również o najważniejszym elemencie wyposażenia … Po zakupach zostawmy kotu karton, najlepiej niejeden.
Czytaj również: Kot ~ Porady i ciekawostki
Być może zainteresuje Cię również ten wpis: Mruczenie kota – co oznacza i jak powstaje?
Poprzedni wpis: Urlop bez psa - porady behawiorystki